Off Festival 2007

jocek bang bang

Zacznę od koncertów i od początku.
Doszliśmy dopiero na lao che bo agnes miała zajebistego kaca Very Happy

. Osobiście bardzo mi zależało na tym koncercie, z uwagi na "powstanie". Nie zawiedli, ale nie porwali. Miło było ich usłyszeć.

Ścianka - hmmm, no ścianka, nigdy mnie nie porywali i tak było tym razem.

D4D - Najlepszy kabaret jaki w życiu widziałem! Muzycznie nie powalają, ale to co odprawiają na scenie może się podobać. Mnie się to spodobało. Administratorka chce zerżnąć perkusistę Wink

The Low Frequency In Stereo - gdyby nie oni to dicki byliby najlepszym koncertem jak dla mnie( dla mnie, dlatego, że nie widziałem piano magic ani architektury ze względu na chujową pogodę). Jestem bardzo, bardzo na tak. Gdyby basista trochę więcej pośpiewał mogliby być rili zajebiści.
Dodam, że spotkaliśmy ich w sobotę rano w Katwicach, no i oczywiście Agatka pobiegła za basitą do daichmanna:P Reszta zespołu została na zewnątrz i w pewnym momencie podchodzi do mnie gitarzysta. Tłumaczył, że są tu nowi i chcą żebym polecił im jakieś fajne sklepy (o lol).pokazałem na swoją opaskę i powiedziałem, że też jestem nowy. Powiedziałem, że zajebisty koncert, oczywisćie ładnie podziękował Smile

Tyle z pierwszego dnia. Byliśmy zbyt cienko ubrani i skacowani (w przypadku Agnes) żeby wytrwać do końca.

W drugim dniu ogólnie wkurwienie, bo nie zdąrzylismy z Katowic na 19 wiosen i komety.

O.S.T.R - trochę za dużo generalnie o jaraniu i dawaniu hałasu, ale cenię tego artystę. 3/4 koncertu to był fristajl i to z najwyższej półki. Mimo, że hip hop, to na offie przyjęty.

Kobiety - ładnie ich było słychać w ogródku piwnym Wink

Ckod - nie wiem co o tym sądzić. Od trzech lat marzyłem o ich koncercie, ale ostatnio mi przeszło. Ciekawie to zobaczyć, ale lepiej stać dalej, żeby nie dostać od kogoś z glana albo innego łańcucha. Koncert z gatunku średnich, ale to może dlatego, że zbyt wiele oczekiwałem.

Pogodno - najlepszy polski zespół na festivalu. Dookoła zrobiło się pogodno, kilka tysięcy ludzi z uśmechniętymi minami, a najcześciej ze zwykłym śmiechem - budyń potrafi rozbawić. Nie zawidołem się, było tak....wiosennie, tak baśniowo. Nie wiem, ale koncert skojarzył mi się z Schulzem. Jakoś tak mi wszystko pływało jak u Schulza. Zajebiście tam było.

Radian - jakoś nie zachwycił. To nie dla mnie.

Nosowska - z całym szacunkiem, ale przynudzała.

iLiKETRAiNS - co tu dużo ukrywać. Według mnie i osób, z którymi rozmawiałem o festivalu był to najlepszy koncert w ciągu dwóch dni. Mieliśmy bardzo dobre miejsce, tak więc wszystko dobrze widzieliśmy. Chłopaki wyszli i jak zauważyła Olga, takie małe kopie paula (jeśli chodzi o strój i grzywę wokalu). Od pierwszych dźwięków poczułem, że to jest to. Nagle wbiło mnie w ziemię, szczena opadła i rozpadłem się na tysiąc drobnych kawałków. Naprawdę nie potrafię określić tego co czułem podczas tego koncertu. Bardzo podobnie miałem po interpolu.
Po koncercie zostaliśmy i jak już wspominałem dostaliśmy autografy. W ogóle chłopcy bardzo skromni, a klawiszowiec, z którym rozamwiałem mówiąc mu, że to było druga tak porażająca dla mnie rzecz po interpolu. Facet na dźwięk nazwy zespołu zrobił bardzo duże oczy. Takie zachywtu:P
Jak już wydadzą swoją płytę to nie przejdzie ona niezauważona na 100%.

Electrelane - usłyszeliśmy dwa kawałki i po tych ilikach straczyło nam całkowicie za cały dzień. Nic o nich nie napiszę, bo wtedy byłem w szoku jeszcze.

Co do spotkanie - Kocie, dlaczego nie dawałeś tu wcześniej znaku, że będziesz. Spotaliśmy się w parę osób. Rozmawialiśmy o Andrzeju, wiedziliśmy, że miałeś być i też Ciebie wypatrywałem i nic z tego. Szkoda, że się namaiarami wcześniej na forum nie wymieniliśmy, bo byłem rodzynkiem z forumowych facetów na spotkaniu.
W ogóle interpol ma zajebiste fanki. Dzięki za wspólne piwko (nieraz w innych ilościach niż sztuk jedna i coś innego niż piwko) dla (w kolejności kiedy kogo zobaczyłem:P ), a więc jeszcze raz dla: Agaty vel agnes vel czarnuchożula, Olgi vel rx queen, Sonii vel sonii, Agaty vel animy_vilis i Doroty vel ping pong. Czekam na zdjęcie i Olgo ucałuję Cię. Zapomniałem i później z wkurwieniem na twarzy szukałem ich Razz

Pozdrawiam.

agnes

to ja niby też mam coś napisać? Nie lubię jakiś sprawozdań, więc mega skrót koncertowy - l

ao che zajebiste, chociaz wszyscy na nich przysypiali Razz

ścianka spoko, tylko że zostałam zmasakrowana w pogo (!)

d4d - niaaach, co by tu napisac... zajebiste szoł, zajebisty Dexter, zajebisty kawalek gitary Wink

The Low Frequency In Stereo- mega wystep. Piekny. Zaczarowali. I robia zakupy w Dajśmanie!

CKOD nie zachwycili szczegolnie

Pogodno przeswietnie, Budyn nie sucharzyl Very Happy

Radian to to, co gralo na scenie lesnej jak jedlismy pieguski? bo nie pamietam xD

iLiKETRAiNS opisac sie nie da. Ale od wczoraj jestem ich oddana fanka. Nie ja jedna zreszta.

a co do forumowiczow- bardzo milo bylo Was poznac, sorx ze w ta sobote juz pic z Wami nie poszlam, ale bylam niesamowicie zmeczona. W piatek to nikt pic nie chcial, w sumie to Jackowi sie nie dziwie, zarzygal pol pola namiotowego Very Happy

ehhh moze pozniej cos jeszcze napisze, powiem tylko tyle, ze fajnie jest wejsc pod prysznic w ktorym nie zalega woda i nie ma blota na podlodze

anima_vilis

Mi też średnio się chce pisać, generalnie zajebiście Dick4Dick, Architecture i OSTR, fajni 19 wiosen, nieźli CKOD (ale 2 koncerty na przestrzeni 3 dni to już przegięcie, poza tym w Krakowie byli 34x lepsi:P)

Dzięki za spotkanie, było fajnie, nie wiem jak Jacek w ogóle przetrwał nasze wczorajsze nocne żenady, aż się zastanawialiśmy czy to miało wpływ na to, że dziś rano nam tylko pomachaliście na odległość Very Happy

A Andrzeja chyba wczoraj z Sonią widziałyśmy, ale nie byłyśmy pewne, więc oszczędziłyśmy sobie podbijania;]

jocek bang bang

Tak na radianie jedliśmy pieguski.

W sobotę sucharzyłaś i tyle. Ja też byłem zmęczony, ale poszedłem i nie żałuję.

Dobra, żeby nie było nieporozumień. Ja miałem kaca, a czarnuch rzygał Smile

Wygrałaś tym razem, ale jeszcze się zemszczę.

Kocham prysznice i normalne toalety. Kocham wygodne łóżko i iliketrains Very Happy

sonia

Dla mnie polską gwiazdą festiwalu byli oczywiście bezkonkurencyjni Dick4Dick. Koncert CKOD tez mi się podobał, ale ja nie jestem w tym przypadku zbyt obiektywna ;p
Za to z zagranicznych zdecydowanie wybieram Electrelane. Po prostu wspaniały klimat, szkoda, że nie zostałam do końca, ale było tak zimno, że już nie wytrzymaliśmy.
Architecture in Helsinki, Ścianka i OSTR też byli fajni.

Czytając wasze posty zaczynam żałować, ze na iLiKETRAiNS siedziałam w ogródku piwnym ;p

Mnie również było bardzo miło Was poznać, szkoda, że udało mi się złapać tylko jocka, agnes i rx queen (no i oczywiście moją współspaczkę anima_vilis ;]). Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja do wspólnego pointegrowania się.

A teraz mam zamiar zrobić to, o czym marzyłam przez ostatnie 3 dni- pójść spać Wink

rx queen

ojj perkusista byl ... auuu Very Happy

ale o tym juz chyba rozmawialysmy przy piwie haha Wink

fajnie ze wam tez sie podobalo iliketrains bo na lascie kilka godz temu calkowicie ignorowali ich w relacjach a zespol jest po prostu... magiczny!

jocek- haha. mam je, mam Wink

upomnij sie w berlinie Very Happy

ide spac. bo dlugo i dawno nie spalam.

buziaki dla was wytrwali offowicze ;]

rx queen

to nasze zajebiste forumowe foto Very Happy

od lewej (sorry ze polece nick'ami ;p):
ping pong, agnes, sonia, anima i ja rx queen ;p
a na dole rodzynek- jocek ;p

a tu foty (jest jeszcze jedna mniej udana haha) w normalnym rozmiarze:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

sonia

o nie

ale Jacek wyszedł mistrzowsko! ;]

jocek bang bang

Daj spokój też chujowo.
Anima skutecznie się chowała Razz

Mam nadzieję, że kiedyś nie będę rodzynkiem. To już jest nadmierna feminizacja Wink

anima_vilis

o boże, już wiem czemu nienaiwdze zdjęć <rotfl>

rx queen

hahaha xD wez... wogole jak ja wygladam :O ludzie. x) nie ma to jak udane foto seszyn Razz

agnes

bueheheh, widzialam ze fota bedzie udana Razz

agnes

[link widoczny dla zalogowanych] <--- jutro, o 20, koncert DICK4DICK z Offa Very Happy

rx queen

oooo fajnie Very Happy

chociaż w tym wypadku wolałabym zobaczyć video z koncertu Wink

ping pong

ja a propos forumowego foto chciałam powiedzie jedynie, że na prawdę mam obie nogi Very Happy

bosko