Pierwsze wrażenie: Our Love To Admire

Lee

Ja jestem bluźniercą bo strasznie lubie Antics. Dorwałam się do obu płyt w tym samym czasie, nie znałam TOTBL więc nie czekalam na Antics i nie miałam great expectations w stosunku do tej płyty. Bardziej mi podeszła bo chyba jest łatwiejsza w odbiorze i dla mnie stoi na równi z TOTBL (wiem wiem czeka mnie lincz) A Time to Be So Small czy Evil to jest majstersztyk. Do Bright Lights podchodziłam jak pies do jeża, jęczałam, wyłączałam, włączałam, skakałam pilotem i co gorsza nie znosiłam Stelli na początku. Aż się wsłuchalam w tekst i wtedy jakoś zaskoczyła całość i świat stał się inny, hehe. Teraz miałam oczekiwania i OLTA jest moją Antics Mr. Green

Yakuza_xD

Oj tam juznikt cie nie zlinczuje Very Happy

każdy chyba lubi przynajmniej Take You On A Cruise Smile

ptaszyna

lubi to za mało powiedziane :]

Yakuza_xD

Co za profesjonalny offtop Very Happy

A wracając do tematu czy już kiedyś nie utkwiliśmy w takim przekonaniu że cokolwiek by Interpol nie wymyślił itak będzie fajne i nie ma sensu porównywać Question

Lee

może i tkwiliŚMY ale zawsze warto podważac wlasne przekonania - dla zdrowia intelektualnego (tak twierdził Benjamin Franklin, albo ten drugi, ale zapomniałam który).

Yakuza_xD

Franklin to nie ten od prądu Very Happy

?

ptaszyna

no ale nie nie z Anticsow tylko TYOAC jest boski no i time to be so small i lenght of love reszta to mniejsze lub wieksze gnioty :p

Lee

ptaszyna

gnioty gnioty tytul plyty adekwatny do zawartosci haha

Yakuza_xD

no ale TYOAC jest lepszy od 3/4 TOTBL wiec wychodzi ze Antics jest lepsze Very Happy

Lee

tytuł jest przewrotny, taka kazuistyka jezuicka

mieszko

nie wiem jakie są nastroje po tej ostatniej płycie, ale dla mnie to coś świetnego. nie podoba mi się tylko Heinrich manouver ;]

Abigail

Przeczytałam temat od 1 strony i muszę przyznać, że jestem bardzo zaskoczona. I to mile zaskoczona. Bardzo spodobało mi się to, że forumowicze starali się przekonać do nowej płyty, dostrzec w niej piękno, że nie spisywali jej od razu na straty tylko dlatego, że trochę różni się od dwóch poprzednich (w sumie każda ich płyta jest inna, ale ta trochę odbiega od TOTBL i Antics). Podobało mi się to, że wyszukiwaliście różne ciekawe liryki z płyty, fajne momenty, ulubione utwory. Super. Wink

Niejednokrotnie widziałam w internecie same niepochlebne opinie na temat "OLTA", że beznadziejna, że nudna, banalna, że teksty do dupy itp, itd... Wg mnie bezsensowne jest odrzucanie czegoś po pierwszym przesłuchaniu (który fan tak robi??) oraz zanudzanie wszystkich swoim "widzi mi się", spisywanie kilometrowej listy pt. "Co jest źle i nie tak". Razz

Litości, przecież zespoły muzyczne nie są od spełniania indywidualnych życzeń! Very Happy

Oni mają swoją drogę, rozwijają się, idą w swoim kierunku, realizują siebie... Czytając te wszystkie krytyczne i, wybaczcie szczerość, żałosne w swojej pretensjonalności opinie, nasunęła mi się smutna refleksja: że miłość do muzyki i szacunek do muzyków zwyczajnie umierają, skoro z każdą nową płytą oczekuje się ustawicznego "przeskakiwania się", pisania "lepszych" tekstów, grania "lepszych" kawałków itp. Nikt nawet nie starał się wniknąć w tą płytę, wczuć się w jej klimat, zrozumieć jej...
Po przeczytaniu tego tematu powróciły weselsze myśli. Widzę, że jednak są jeszcze prawdziwi miłośnicy muzyki. Very Happy

Wspaniale!! Very Happy

rx queen

moze dlatego, ze jest to wlasnie forum interpolu, a nie ogolnomuzyczne i chyba jestesmy jednak troche bezkretyczni to olta ma tak dobre recenzje tu ;p a moze to po prostu dobra plyta haha?!

Abigail

rx queen, oczywiście, że płyta jest dobra! Wink

W końcu... mówimy o Interpolu. Very Happy