Cool Kids of Death

helicon

Żeby nie było tak fajnie, mnie zastanawia tylko jedna rzecz. CKOD jest jednym z niewielu polskich zespołów praktycznie bez złej płyty. Każda jest na wysokim poziomie kompozytorskim, wykonawczym, producenckim. I taki zespół nie ma podpisanego kontraktu z żadnym mejdżersem.
Czy w tych firmach na prawdę takie same skończone debile pracują?

Afterparty wdała Agora. I nagle okazał się, że można wydać płytę za mniej niż 30 PLNów w grubaśnym digipacku i z estetyczną okładką. Nie jakieś "Wersja polska", które to wydania w ogóle uwłaczają polskiemu odbiorcy muzyki. Czy różnicę w cenie 20-30 PLNów na sztuce na prawdę robi 8 stron książeczki i opakowanie z zaokrąglonymi rogami? To już po prostu jest żenada.

Za to jakiego debiutanta BMG/Sony ma w swoim katalogu? Nefer. No żesz kurwa mać, za przeproszeniem...

Yakuza_xD

Jeżeli twierzdzicie że Afterparty jest dobrą płytą, no to troche jestem zdziwiony.
Z wyjątkiem kilku kawałków nic specjalnego, a miejscami to normalnie naprawde jestem rozbawiony jak plej stejszon sony xD w sensie że aż mi łzy lecą ze śmiechu.
Podkreślam że nie krytykuje wszystkich kawałków, ale szczerze to zostaje przy poprzednich płytach.

Plus chyba trzymuje się tendencja robienia u Kulek raz płyty fajnej raz gorszej. Taka fala wychodzi, może to coś symbolizuje geometrycznie xD

P.S. nie krzyczcie na mnie, przecierz wiecie jak bardzo was wszystkich lubie :3

helicon

Parę postów wcześniej ktoś napisał, że 2006 było cieńkie...

Yakuza_xD

A tam że ktoś napisał ;]

Ananake

Jestem pod wrażeniem Afterparty choć niektóre teksty i mieszanka elektroniki rozwalają mnie totalnie Razz

W sumie super płyta Super chłopaki Wink

helicon

A mnie się właśnie teksty podobają. Może poza tym "mamo mój komputer jest zepsuty", ale to tylko refren, a zwrotki są całkiem znośne.

Chołapaki mają już po 30-st więc nie oczekujmy od nich siły rażenia podobnej debiutowi. Teksty są tak samo kąśliwe jak na jedynce, choć na pewno nie tak bezpośrednie.

anima_vilis

Yakuza_xD

chodzi o sam rym Razz

plus moge się założyć że to miałbyć niby specjalnie taki cool mega zabieg dwuznaczności, no cóż... Razz

I tak "Mamo mój komputer jest zepsuty" jest beznadziejne i z komentarzy na wielu innych forach itp. mam wrażenie że tylko najfanatyczniejsi bezkrytyczni wielbiciele twórczości pana Ostrowskiego i spółki wielbią ten kawałek za, cytuje "nowatorskie podejście do muzyki". Ja w takim razie sie pytam jak gołąb narobi babci na beret, to co modern art ? Można napisać o tym książke, wywodzić się nad symboliką sytuacji, ale w rzeczywistości to zwykłe odchody gołębia. Ale to sie tyczy w zasadzie tego kawałka, bo reszta jakoś się broni.

anima_vilis

mamo mój komupter jest zepsuty powstał wcześniej niż reszta materiału na płytę, a tekstowo zupełnie dla jaj, więc w ogóle nie rozumiem jakichś głębszych rozkmin odnośnie tego kawałka.

Yakuza_xD

Nie czytałas widocznie po wydaniu płyty niektórych wywódów ;] a żałuj

ping pong

ej! a propos sprzętu marki sony:
na koncertach przed wydaniem płyty Krzysztof "śpiewał" rozwarstwiony jak plejstejszyn sony co nie? czy ja jestem jakaś niedosłysząca? czemu na płycie jest rozbawiony? niech mi ktoś powie bo ja nie wiem :-)

Yakuza_xD

bo "rozbawiony" lepiej się spiewa bo brakuje w nim jednego "r", ale to tylko teoria.

Kto wie jakie demony śpią w umyśle Kulek tekstów autora.

anima_vilis

Yakuza_xD

No wiesz no takich różnych ;] podsumowując że to najlepszy kawałek jaki CKOD wydało do tej pory (i to całkiem serio), nie będe ci cytował bo dokładnie nie pamiętam co ludzie pisali. Moim ręki ruchem odcinam się od dalszej konwersacji o Kulkach, widząc ze zmierza ona do nikąd Smile

.