piercing

sonia

tradycyjnie moja przyjaciółka to ma ;p

a co powiecie na to? jak można w ogóle sobie coś takiego zrobić?!
[link widoczny dla zalogowanych]

Bracelet

chyba trzeba byc "white zombie", jak on, zeby tak sie okaleczyc. straszne

agnes

sztange, zwana tez industrialem, mialam. Cierpialam niesamowicie, papralo sie przez pol roku, w koncu wyciagnelam, strrasznie mi szkoda bylo.

amalie

sztanga jest jeszcze w miarę estetyczna, temu ostatniemu panu wolałam się za długo nie przyglądać :/

Piotrekk

A kolczyk w jezyku ktos mial(ma)?

jocek bang bang

sonia

einfach

ptaszyna

rozumiem takie cos w uszach
ale policzki ?
eh doprawdy ludzie nie maja wiekszych problemow

agnes

no i brew, tralalalala

[link widoczny dla zalogowanych]

jocek bang bang

Kiedy to zrobiłaś? Teraz jesteś bardziej mhroczna niż Glaca, tralalala Smile

agnes

wczoraj, tralalala. Niestety zdjęcie zrobione najzwyklejszym, cyfrowym aparatem Sad

jocek bang bang

Glebcia

kiedyś cholernie chciałam być wypiercingowana od góry do dołu, bo strasznie mi się to podobało. już mi przeszło,ale teraz mam chrapkę na tatuaż. ;P (ale to już od dawna, mam nadzieje,że w końcu mi się uda;P)

Abigail · Wysłany: Wto 20:47, 25 Mar 2008 Temat postu:

Ja mam łącznie 5 kolczyków (3 w lewym i 2 w prawym uchu).

Kolczyki w nosie nawet fajnie wyglądają, ale równocześnie są trochę kijowe: nos puchnie, długi czas jest czerwony, a poza tym to raczej średnio higieniczne. Very Happy

Kolczyk w nosie może się odkręcić w nocy i wewnętrzna część może pójść mi tulelem w głąb... Brr! A poza tym.. weź tu się człowieku porządnie wysmarkaj mając takie coś w nosie! Mr. Green

Niektóre kolczyki w pępku są ładne, podobają mi się takie bardziej ciekawe, a nie jakieś takie z tandetnym diamencikiem. Razz

Ale takie oryginalne, orientalne wzory.. może kiedyś. Wink

Na reklamie telefonu komórkowego widziałam interesujący motyw: kolczyk w pępku w kształcie wisiorka z takim typowo hinduskim słonikiem na końcu. Bomba!
Brew jest spoko, ale jak na mnie już za dużo ludzi to ma. Do tego nie wszystkim to pasuje. Agnes wygląda akurat fajnie, ale mam jedną znajomą ze studiów, która wygląda beznadziejnie.
Za to kolczyka w języku w życiu bym sobie nie zrobiła!! Jakiś czas temu koleżanka ze sudiów sprawiła sobie taki właśnie bajer: nie dość, że ją strasznie bolało, to jeszcze musiała odżywiać się jakimiś papkami. Nie mówiąc już o tym, że długo bardzo brzydko pachniało jej z buzi, jakąś mieszkaną krwi i ropy.. Fuj!

Ogólnie kolczyki są fajne, ale, jak ze wszystkim, nie można przesadzać. Wink