Dziś...

Yakuza_xD · Wysłany: Nie 23:31, 11 Mar 2007 Temat postu:

żyd, polak, rusek. Co za różnica ? Krwawią tak samo, tak samo wyrażają emocje, tak samo umierają czy są bogaci czy biedni.

Co za bullshit z chodzeniem co niedziela do koscioła do spowiedzi aby zostać zbawionym ? Czy to znaczy że skoro żyjesz dla innych jesteś dobrym człowiekiem, ale nie chodzisz do koscioła, nie dajesz na tace i nie słuchasz klechy jesteś skazany na potępienie ? Jeśli tak to mam gdzieś taką religie. Jest ona tylko mechanizmem totalitarnym mającym na celu kontrolowanie szarych mas, które nie bardzo zastanawiają się nad swoim zyciem, są też na tyle głupie aby nie móc podejmować autonomicznych decyzji. Zawróćcie uwagę że większość z nas w dzieciństwie chodziła ślepo do kościoła, wierzyła w autorytet księdza, dopiero dojrzewając, zyskując większą samoświadomość zastanowiliśmy sie nad tym że coś jest nie tak, a świat nie jest czarno-biały. NIe kwestionuje roli religii bo jest ważnym ośrodkiem utrzymywania etyki wśród barbarzyńców o ilorazie inteligencji pietruszki, proste "nie zabijaj", chamuje ich zwierzęce popędy.

Ale skoro masz głowę na karku, potrafisz myśleć i zyjesz to na cholere ci religia ? Aby dawać ci nadzieję że po śmierci nie znikniesz ? Wierzcie mi że kiedy umrzemy, świat przestanie być dla nas istotny bo nas nie będzie, to jak nas pochowają nie będzie istotne, to czy jesteśmy buddystą czy muzułmaninem przestanie byc istotne. Więc co jest istotne spytacie ? To co jest tu i teraz. Żyj szybko, umieraj młodo, korzystaj z tego co masz. Niech żadna religia, etykieta, ustrój Cie nie wiąże. I nie zwracaj uwagi na jakieś tam istoty wyższe czy istnieja czy nie, bo sam masz potencjał żeby zmieniać świat, wiec na co Ci Bóg ? To adresuje do każdego z osobna.

Ehh naprawde jestem dziwny.

Piotrekk · Wysłany: Nie 23:37, 11 Mar 2007 Temat postu:

Czy tylko ja na tym forum jestem praktykującym chrzescijaninem? Rolling Eyes

Dla mnie chodzenie co niedziele do kościoła nie jest jakimś obowiązkiem z góry mi narzuconym,niby tak,jestem chrześcijaninem więc nakazane jest mi dni świętę święcić,jednak każdy ma swoja wole,nie przyjdzie do mnie ksiądz i nie przystawi kałacha do skroni z tego powodu ze opuściłem mszę. Jest mi to potrzebne i czuje się z tym dobrze.
Nie wiem,mozna życ nie wierząc w nic? Bo jeśli człowiek nie czuje się chrzescijaninem,i mógłby wyznawac każdą religie swiata,to gdzie tu jest wiara? Może to ja jestem tak ograniczony że nie rozumiem jak mozna bez tego żyć,tego co jest jednym z sensów życia.
Ludzie za bardzo biora pod uwage to wszystko co dzieje sie wokół tej religii,o księżach pedofilach,o esbekach,i skupiaja się na tym co ludzkie i grzeszne a nie na tej religii,która jest piekną religią,choć bardzo wymagającą.
Mydle moze troche no ale takie sa moje odczucia poprostu.

ping pong · Wysłany: Nie 23:41, 11 Mar 2007 Temat postu:

Yakuza_xD · Wysłany: Nie 23:48, 11 Mar 2007 Temat postu:

Ale czy to nie oszukiwanie samego siebie ;] ? tracenie czasu na błachostki ? ;] Wstrzymywanie się z każda przyjemnościa bo to ble grzech ?

I nie chodzi o lesbijki, żydów, pedofilów etc. ale o samą ideologię ;]

Mówicie że nic wam sie nie narzuca ;] heh czy to znaczy że macie rację czy że nie jesteście tego świadomi ? Nie znacie potęgi perswazji, podświadomego przekazu. Urodziliście się jako chrześcijanie, wychowywaliście jakos chrześcijanie, wpajano wam chrześcijaństwo ;] więc sorry ale czy to nie jest narzucanie komus czyjejś woli ;] ? Chyba że narzucanie kojarzy wam się z czymś gwałtwonym i agresywnym, tu was rozczaruję bo codziennie jest nam cos narzucane, a że my sie nie opieramy temu i bierzemy to za naturalność, nie znaczy że narzucane nam nie jest.

Piotrekk · Wysłany: Nie 23:55, 11 Mar 2007 Temat postu:

Yakuza_xD:

kot kotlet · Wysłany: Nie 23:57, 11 Mar 2007 Temat postu:

poczucie wspólnoty poprzez forum ;)

a co do religii to nie chodzi o chodzenie do kościoła, ale wiarę w głupoty :P:b:P:b:P:b

choć oczywiście nie potępiam Cię Piotrekk'u ani nic nie narzucam, nie twierdzę nawet, że jesteś głupi. Twój wybór i chuj mi do tego, pozdro VVV

ptaszyna · Wysłany: Pon 0:00, 12 Mar 2007 Temat postu:

hmm jest taka teoria ze religia jest wirusem umyslu Wink

aby przezyc potrzebuje sie replikowac w coraz to nowych umyslach/zywicielach.
z mojego biologiczno nastawionego racjonalnego umyslu jak najbardziej prawda.
Piotrekk nie to ze jestes ograniczony.wierzysz w Boga i ok nikt Cie nie bedzie namawial no przeciez to Twoj wybor Twoja droga.
a ludzie slyszac termin ateista wpadaja w przerazenia ze taki osobnik w nic nie wierzy co jest nieprawda.nie wierzy w hmm upostaciowanego obwarowanego jakimis restrykcjami Boga.mozna wierzyc w kosmiczna sile natury i tez to jest prawo czlowieka zeby tak a nie inaczej czul i uwazal.
tak jak pisalam chrzescijanstwo bylo piekne w swoich pierwszych dniach takie nie-skazone czyste i prawdziwe.a teraz jedyne co widze to no coz....
chyba troche zamotalam Razz

Piotrekk · Wysłany: Pon 0:01, 12 Mar 2007 Temat postu:

kot kotlet:

kot kotlet · Wysłany: Pon 0:05, 12 Mar 2007 Temat postu:

Yakuza_xD · Wysłany: Pon 0:10, 12 Mar 2007 Temat postu:

No wies zmowisz ze to świadoma decyzja ale powiedz mi jakie masz opcje po ataku ze wszytskich stron chrześcijaństwem ? Żadnych, wiec wybierasz chrześcijaństwo ;]

bo ateizm jest straszny, bo buddyści gola głowy a muzułmanie są zbyt fanatyczni. NIe wybierasz, nie masz wyboru ;] nie ma wolnej woli. Wszystko jest związane jakimis wieziami. Więc od ciebie zalezy czy będziesz sobie wbijac do głowy chłam o tym że masz jakiś wybór, czy w końcu uświadomisz sobie że owego wyboru nie masz. Cały czas pojawia sie słowo "musze", a gdzie ono sie pojawia nie ma miejsca na wybory tak samo jest z religią.

Wiara jest brakiem skłonności do pogodzenia sie z koncem egzystencji, w sumie nie dziwie się, inaczej poszczególne jednostki popadałyby w obłęd. Dlatego wierz w co chcesz, ja przedstawiam tylko swoja opinie ;]

ptaszyna · Wysłany: Pon 0:12, 12 Mar 2007 Temat postu:

ej wezcie bo sie jeszcze zalamie Razz

tez mialam cos napisac o bibli ale zrejterowalam Razz

ptaszyna studiuje medycyne weterynaryjna Smile

kot kotlet · Wysłany: Pon 0:14, 12 Mar 2007 Temat postu:

Yakuza_xD · Wysłany: Pon 0:14, 12 Mar 2007 Temat postu:

Hej nie załamuj się ^^" to tylko teorie. Bułchakov zawsze twierdził że teoire są nic nie warte ^^". Pozatym fajnie jest podyskutowac na trudne tematy ;] człowiek widzi wyzwanie, zaczyna myśleć, no i poznajesz sposób myślenia innych Smile

same pozytywy nie ma czym się załamywać Smile

kot kotlet · Wysłany: Pon 0:20, 12 Mar 2007 Temat postu:

ptaszyna · Wysłany: Pon 0:21, 12 Mar 2007 Temat postu:

hahaha mialam na mysli to ze sie Piotrekk zalamie Razz

aaa i chcialam sprostowac pewna rzecz jako ze buddyzm nie jest religia Wink

raczej...wyborem sciezki zyciowej Wink

no i tez sie z kotem zgodze jak najbardziej o uwarunkowaniach :]