Placebo

jocek bang bang

Racja. Jeśli zamierzają wydawać płytę z mixami to ja tego nie chcę. Jestem bardzo ciekaw jak będzie wyglądała ich kolejna płyta.
Wiesz co do naleśników do zależy od tego jak bardzo je lubisz i jak bardzo jesteś głodny Wink

Yakuza_xD

Może lepiej Placki ;]

ptaszyna

obawiam sie drastycznej porannej reakcji nadwrazliwosci adminow jak zobacza TAKIE offtopy Wink

albo lysienie plackowate :p w sam raz dla Panow Razz

a remiksy moga byc fajne
sama sie przed impreza nakrecam zwykle takim jednym remiksem ESR i zabawa jest zawsze udana Razz

Videotape

o fuck, tylko nie placki.....
jakie to mega wiesniackiee
uuuuu
moze poprostu placebo, panowie z placebo?? Smile

jocek bang bang

Przepraszam ja nie łysieję i nie zapowiada się na to! Smile

Remiksy mogą być fajnie, ale jeśli placki Twisted Evil

kolejną płytę wydadzą remixową to już jednak bedzie to, jak napisał Yakuza, sztucznym utrzymywaniem przy życiu.

ptaszyna

no, dobilam do 60tki moge w spokoju umrzec Razz

mysle ze placki nam nie zrobia tego.
mysle ze wydadza swietna plyte na ktorej nie bedzie zadnych powtorek z poprzednich albumow i ktora bedzie pewnym powrotem do WYIN.
tak jak Meds maja byc powrotem do ee stylistyki debiutu.
a na lysienie przyjdzie czas Razz

tabakaaa

Yakuza_xD

Ej ale nikt tu nie mówi że płyta jest zła ;] tylko taka troche na siłe robiona już. Są piosenki tak nieprzemyślane że az głowa boli, gdzie przez większośc utworu nic sie nie dzieje i przypomina mi to wlaśnie to co zaprezentowali na openerze w zeszłym roku. Ba, nawet bardzo ich występ odzwierciedlał to co jest na płycie.

anima_vilis

amalie

einfach

broken promise
zdecydowanie
najbardziej

nie mi oceniać, czy pan molko się wypalił
ma żonę, ma dziecko
nic z tych odlotów narkotykowych muzycznych
do nas nie wróci
może stworzy jeszcze coś pięknego
pewnie tak
no, ale
po co na siłę wracać do przeszłości?

ping pong

Bracelet · Wysłany: Pią 23:07, 23 Mar 2007 Temat postu:

Placebo to mój No.1,5 (tuz po koncercie chwilowo 1, ale wróciłam na stare tory). Do Meds sie przekonałam, jak usłyszłam ją na żywo, Brian wykrzykujacy słowa do space monkey zahipnotyzował mnie na te trzy minuty. Z płyt zdecydowanie wole ich debiut, wstęp do nancy boy-padam na kolana.

tabakaaa

oj taaaak, broken promise ....... Rolling Eyes

helicon

Tak w kwestii Placebo, poruszonej w wątku ninowym...

Meds nie jest takie złe. Fakt, jest nieco sztuczne, nie ma nic odkrywczego... Ale nadal są tam fajne piosenki i przecież o to chodzi. Tak na prawdę kolejna płyta będzie wielki sprawdzianem. Czy zdołają pchnąć się na jakieś nowe tory, czy zjedzą własny ogon.
Dlatego też z niecierpliwością czekam na ich czerwcowy koncert w Wawie. Może to być ostatnia okazja zobaczenia Placebo w formie... no i jeszcze stosunkowo młodych Very Happy