Placebo

jocek bang bang

W końcu przyszedł i czas na placków!
Wg. mnie są genialni, szczególnie Brian i jego głos.
Nie powiem, która płyta najlepsza, ani która piosenka bo wszystkie takie są. Po interpolu moja druga miłość. Jeśli mam żałować openera to tylko przez te, że ich nie zobaczyłem.

Piotrekk

Jak Placebo to dla mnie istnieje tylko jedna płyta,'Without You...' która bardzo mi się podobała,jest tam pare świetnych kawałków które swego czasu sprawiły że Placebo na czele z biseksualnym Wink

Molko był jednym z moich ulubionych zespołów.

Videotape

Opener: widzialem, sie podnieciłem.
Ale jak o tym mysle z perspektywy czasu to był taki przecietny występ.

Dopoki znowu nie nagraja powalajacej płyty bede twierdził, ze sie wypalili.

ptaszyna

hehehe Molko jest tak biseksualny jak ja jestem heteroseksualna Razz

niedawno spotkalam sie z opinia ze sluchanie i obnoszenie sie ze sluchaniem Placebo to pewien rodzaj obciachu.
ze tego w Polsce wszyscy sluchaja nawet hmm rozhisteryzowane nastolatki wielbiace blog27 czy Tokio Hotel...
Ale muzyke maja rowniez boska...do tego dolaczam wspomnienia z licznych koncertow i ludzi ktorych poznalam dzieki nim i mam w dupie opinie ludzi Very Happy

einfach

anima_vilis

Och, Placebo. Wielka miłość, szczególnie za krążek 'sleepieng with ghosts', no i trochę za 'without you i'm nothing', choć pojedyncze kawałki z 'meds' też dają radę.

Żal mi Opener'a, ale słyszałam od kumpeli , że się nie popisali, chodziło zwłaszcza o brak kontaktu z publiką - ale może taka ich uroda.

amalie

without you I'm nothing jest piosenką mojego życia.

einfach

special needs jest piosenką tego wieczoru

ptaszyna

rx queen

sleeping with ghosts kocham Smile

btw taste in men ostatnio mnie nachodzi <33

ogolnie lubie dziwne glosy wiec molko trafia do mnie jak najbardziej ;p

Yakuza_xD

Wszyscy zajechali Placebo jak tylko to było możliwe, przez co nie słucha się już ich tak jak kiedyś i z każdą płytą jest tendencja spadkowa. Ich kariera powinna skończyć się na Black Market Music, może Sleeping With Ghosts ewentualnie, to co wyszło później jest juz tylko trzymaniem umierającego na siłe przy życiu.

Nie mówię oczywiscie że nie grają dobrze i wogole że ich nie lubie, bo lubie ich kawałki. Ale ten open er, ehh... średnio średnio średnio, jakby nawet troche od niechcenia (na szczęscie pózniej Franze to zrekompensowali jakoś)

jocek bang bang

Dla mnie ostatnia ich płyta pokazała, że mają się jeszcze tak najgorzej. Cholera, przecież duet z M. Stipem to najlpesze połączenie 2006 roku. Żyją i mają się dobrze.

Yakuza_xD

No duet z M Stipem był... stypowy ;]. Black Market Music rzadzi ;]

Na tej nowej jest fajne, o ironio, A Song To Say Goodbye ;]

jocek bang bang

Yakuza_xD

Ej no ile razy można odgrzewać ten sam naleśnik :] ? jak skończa kariere teraz to zyskaja na tym więcej niż jak wypuszcza kolejna płytę z remixami